Kochanie siebie a wycena swojej wartości
Kategorie:
Miłość własna
Ile jesteś wart?
Ile punktów przynasz sobie w skali 1-10?
Czy aby czuć swoją wartość musisz zataić jakies obszary i fakty bo jak ujrzą swiatło dzienne przekreślą one Ciebie? Może inni odrzuca Cię a nawet stwierdzą, że jesteś nieudacznikiem? A może sam już dawno myślisz tak o sobie? Nieudacznik! Nic nie warty! Dla nikogo nie ma znaczenia! Osoba, która zmarnowała życie i nic nie osiągnęła! Dno! Znasz jeszcze inne określenia?
Jak często myślisz o sobie z pogardą, wstydem, złością, zawodem, rozczarowaniem ?
Myślisz zapewne, że zasługujesz na wszystkie te słowa krytyki, które sobie serwujesz, znasz siebie przecież jak nikt!
Ale czy na pewno?
Czy tam w środku w głębi siebie nie czujesz intuicyjnie, że jesteś dobry/a, kochany/a i nie boli Cię ,że nikt nie dostrzega Twojej wyjątkowości? Czy nie temu starasz się udowodnić swoja wartość, aby w końcu ktoś “poznał się” na Tobie?
Czemu zależy Ci na akceptacji innych i na tym, by dobrze wypaść w ich oczach ?
Czemu żebrzesz o miłość grając tysiące ról, aby tylko być właściwym/ą i aby tylko ktoś chciał mnie wybrać ?
Stawiasz się w wartości niższej niż zabawka na półce sklepowej. Tak bardzo pragniesz miłości.
Czujesz, że jeśli ktoś Cię pokocha to wtedy już odzyskasz pewność siebie,szczęście i miłość. Znów zaczniesz żyć. To będzie Twoja nagroda i zapełnienie “dziury”, którą nosisz w sobie. Czekasz na wybawcę jak ofiara życia , która jest gorsza, biedna, niewłaściwa i wybrakowana.
Zachowujesz się przy tym jak” cwana małpa” wysoko nosząc głowę, wmawiając sobie, że masz pewność siebie i że kochasz siebie! Zrobisz wszystko, by nie dostrzec tej dziury w sobie.
A gdy już ją nawet zobaczysz , to wsadzasz tam palec jak dziecko do buzi i zdumiony spuszczasz głowę ze smutkiem, że to temu nic Ci nie wychodzi, że Twoje życie jest skazane na porażkę i trwasz w swoim teatrze łez i żali.
Mam dla Ciebie dobra i złą wiaodmość.
Masz dziury, masz rany. Wszyscy je mamy lub mieliśmy.
Twoja przemiana zacznie się z chwilą, kiedy przyznasz że są.
Masz dziury, masz rany. Wszyscy je mamy lub mieliśmy.
Twoja przemiana zacznie się z chwilą , gdy wyjdziesz z roli ofiary i staniesz za sobą uleczając je z dnia na dzień.
Masz dziury, masz rany. Wszyscy je mamy lub mieliśmy.
Twoja przemiana zacznie się z chwilą kiedy miłości zamiast na zewnątrz zaczniesz szukać w sobie.
Masz dziury, masz rany. Wszyscy je mamy lub mieliśmy.
Twoja przemiana zacznie się z chwilą, kiedy zrozumiesz i uświadomisz sobie, że nie musisz i nigdy nie musiałeś/łaś zasługiwać, bo jesteś właściwy/a. Zawsze byłęs/aś.
Masz dziury, masz rany. Wszyscy je mamy lub mieliśmy.
Twoja przemiana zacznie się z chwilą , gdy zrozumiesz ,że jesteś wszystkim co masz i tym , którego szukasz!
Masz dziury, masz rany. Wszyscy je mamy lub mieliśmy.
Twoja przemiana zacznie się z chwilą , gdy zechesz przeminić życie zamiast trwać w bólu który zdążyłeś/aś tak pokochać.
Masz dziury, masz rany. Wszyscy je mamy lub mieliśmy.
Twoja przemiana zacznie się z chwilą , gdy będziesz gotowy/a na wysiłek i wzięcie odpowiedzilności za siebie.
Masz dziury, masz rany. Wszyscy je mamy lub mieliśmy.
Twoja przemiana zacznie się z chwilą , gdy zapragniesz pokochać siebie i z korzystać z Twojego prawa do obfitości.
Pokochaj siebie, to jest bezcenne!
Odzyskaj seibie , dzieli Cię od tego tylko decyzja.
Ty decydujesz jak wygląda Twoje życie!
Tekst : Joanna Bobel
15.02.2020 20:24