Kochanie siebie a porównywanie

Kategorie: Trudne emocje

Od dziecka słyszeliśmy “Nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe”. Uczono nas też przykazania miłości „Kochaj bliźniego swego jak siebie samego”.

Wydaje się nam, że jak kogoś nie szturchniemy łokciem lub nie podłożymy mu nogi to jesteśmy w porządku. Krzywdę kojarzymy z kradzieżą, rozbojem, przemocą.

Nie myślimy o tym, że wielką krzywdą jest ocena kogoś( mimo iż obgadując kogoś czujemy przecież dziwny ucisk w brzuchu i swojego rodzaju podniecenie) i nie przychodzi nam do głowy, że ta ocena jest w nas samych i mówi nam o nas.

Jezus dał nam wielki dar ucząc nas, że wszystko co czynimy innym jest w nas samych i że bez miłości siebie nie da się pokochać czystą miłością innej osoby. Bo kochać innych możemy tylko tak jak kochamy siebie.

Jak Ty czujesz się , kiedy jesteś oceniany/a? Jakie uczucia towarzyszą Tobie kiedy czekasz na „werdykt” i jakie masz odczucia w ciele gdy jesteś chwalony, a jakie gdy jesteś krytykowany ? Poświęć chwilkę, aby to poczuć. Kiedy byłeś/aś oceniany jako dziecko w domu? A może doświadczyłeś/aś tego w szkole? Doświadczasz tego nadal od pracodawców, przyjaciół lub w relacji?

Spowodowało to w Tobie poczucie, że jesteś niewłaściwy i musisz zasłużyć na miłość, szacunek, uznanie lub akceptację? Czy starasz się zadowolić innych, aby uniknąć krytyki? Lgniesz do ludzi, którzy cie chwalą ?

Pochwała jest taką sama formą oceny jak krytyka i również niewiele wnosi na Twój temat. Ty jesteś -po prostu. Każdy jest po prostu taki jaki jest i każdy jest w tym właściwy, jedyny i wyjątkowy .

Mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Wszelka ocena ciebie przez innych ludzi pochodzi od Ciebie. Jeśli jesteś oceniany to znaczy, że ty jeszcze oceniasz innych, porównujesz siebie do innych lub oceniasz siebie. Jeśli dostrzeżesz to w sobie i zrezygnujesz z tego, niemal jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zniknie to w Twoim otoczeniu. Dlaczego? Ponieważ świat nie może pokazać Ci czegoś, czego nie ma w Tobie, według zasady „....bliźniego jak siebie samego...” . Nawet jeśli nie dowierzasz, poobserwuj to sobie, by zobaczyć jak zadziewają się cuda.

Czy pamiętacie sytuację z Marią Magdaleną , kiedy Jezus wystąpił w jej obronie mówiąc „ kto z was jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień”? Była ona poddana ocenie ludzi. My tez jesteśmy poddawani ocenie na co dzień i na co dzień oceniamy. Za oceną zawsze kryje się lęk. Poszukajmy kilka przykładów...

Oceniamy współpracownika, że jest nieodpowiednia osobą na tym stanowisku....Może kryć się za tym lęk, że jesteśmy gorsi(lub ktoś tak pomyśli) i ktoś zauważy (uzna) naszą niekompetencję .

Oceniamy kobietę, że uwodzi mężczyzn...Może kryć się za tym lęk, że nie jestem wystarczająco dobra/y i ze muszę konkurować o miłość.

Oceniamy innych, że są nieszczerzy. Może kryć się pod tym lęk braku zaufania i poczucia, że nie zasługuję na miłość, dobro i akceptację i stwarza lęk konkurencji.

I jeśli mamy takie nieświadome przekonania to nie tylko my oceniamy, ale i nas oceniają i spotkamy się z takimi sytuacjami, gdzie będą nas posądzać o brak kompetencji, szczerości i noszenie masek. Mało tego podświadomie sami będziemy w te kłamstwa o sobie wierzyć i nosić je w sobie jako swojego rodzaju tajemnicę i bać się, że ktoś to odkryje w nas. Jeśli nie identyfikujesz się z tym, bo nie nie masz zwyczaju oceniać lub obgadywać innych, przysłuchaj się swojemu dialogowi wewnętrznemu bo my sami jesteśmy zazwyczaj najbardziej krytyczni względem siebie.

Dopiero gdy odrzucisz ten szkodliwy koncept i zauważysz ze każdy jest jaki jest w swojej nie-doskonałości i zaakceptujesz i pokochasz siebie w pełni do tego stopnia, że ocena nie będzie cie dotykać i nie będziesz utożsamiać się z nią, uwolnisz się z niej na zawsze i zacznie z Twego życia znikać.

Potem ocena stanie się dla ciebie drogowskazem na to kto ciebie kocha i widzi w twojej prawdzie a kto kochać Cie jeszcze nie potrafi bo lęk przysłania mu miłość. Kiedy to zrozumiesz nie będzie już w Twoim życiu przestrzeni na ocenianie ciebie oraz na ocenę innych. To pozwoli Ci zaakceptować siebie na wyższym poziomie i przejść na wyższy poziom miłości.

Każdy jest dokładnie taki jaki jest i każdy ma prawo wyrażać siebie takim. Jako ludzie najbardziej pragniemy przyjęcia nas w prawdzie i za tym tęsknimy najbardziej a tak naprawdę uniemożliwiamy to sobie oceniając.

Pokochaj siebie, zrezygnuj z oceny innych i oceniania siebie samego poprzez porównania. Jesteś dokładnie taki/taka jakim być powinieneś/powinnaś i każdy z nas jest takim cudem( bez wyjątku). Ci którzy najwięcej oceniają są najbardziej poranieni i w duchu uderzają w siebie, ale dopóki grasz w tej grze pielęgnujesz też swoje rany zamiast je uleczyć.

Kochaj siebie Pokazuj światu kim jesteś naprawdę z poziomu miłości, zrezygnuj z lęku i oceniania. Wszystko jest właściwe i Ty jesteś właściwy/a.

Kochaj siebie-akceptuj każdego jakim jest i odrzuć ocenianie i porównywanie.

Jesteś rodzicem? Kochaj. Nie oceniaj, nie porównuj i ucz dziecko akceptacji do innych i siebie. To ułatwi mu życie.

 

Tekst : Joanna Bobel

18.01.2020 20:21

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Więcej informacji w polityce prywatności.

Akceptuję