Drapieżnicy są wśród nas.

Kategorie: Toksycznośc w relacji

Miłość w wydaniu osób z deficytem uczuć (narcysta, socjopata, psychopata).

Ten tekst to moja odpowiedź na zalewające internet informacje na temat tego kim są osoby z deficytem uczuć.

Utarło się przekonanie, że oni siebie stawiają na pierwszym miejscu, kochają siebie nadmiernie, mają zawyżone ego. To jest oczywiście część prawdy, ale osoby które mają zdrowe podejście do siebie też mogą przejawiać takie cechy. Mało tego, takie osoby wcale nie muszą być szczególnie pewne siebie ani nadmiernie dbać o siebie, mogą wręcz być zaniedbane. Mogą wywodzić się z każdego kraju i każdej klasy społecznej, nie ma tu reguły.

Cóż tworzy aurę tajemniczości dla tego zjawiska i lęku przed takimi osobami? Co sprawia, że podświadomie boimy się napotkać psychopatę? Dlaczego ludzie wchodzą z nimi w relacje i poddają się ich manipulacjom, doprowadzając siebie do destrukcji? Czym różni się taki osobnik od przeciętnego przysłowiowego Kowalskiego oraz od osób ze zdrowym czynnikiem miłości własnej?

W internecie często przedstawione są opisy narcysty lub psychopaty jako “nadczłowieka” zbudowanego z samego zła o możliwościach zaczarowania biednej ofiary i chwycenia jej w swoje sidła. Tak jakby posiadali oni nadludzką zdolność kontrolowania naszych umysłów. Stąd w środowisku narasta przerażenie tym zjawiskiem a wszelkie nieprawidłowości w relacjach są podciągane pod “ relacje z narcystą”. Czytając wpisy na grupach można odnieść wrażenie, że osoby z deficytem uczuć stanowią połowę społeczeństwa, podczas gdy stanowią oni tylko (albo aż) do 4%.

Jak łatwo nam oceniać i stawiać etykietki. Jak łatwo nazwać męża, przyjaciela, ojca, kochanka, żonę, matkę psychopatą lub narcystą, by usprawiedliwić swoje odejście lub obwinić ich za swój marny los.

To zjawisko istnieje. Tak, trzeba o tym głośno mówić i pomagać ludziom rozpoznawać takie osoby, ale robić to po to, aby każdy sam miał wybór, czy chce taką znajomość kontynuować na swoje ryzyko czy woli odpuścić . Każdy jest jaki jest i oni posiadają taki zestaw cech jaki posiadają. Nie napiętnujmy ich, nie potrafią inaczej. Akceptując ich jakimi są rezygnujemy z próby zbawienia ich i pomocy im. Rezygnując z lęku pozostajemy wolni w kontaktach z nimi, bo to lęk dla ich inności zniewala i paraliżuje ludzi najbardziej. Najtrudniej zachować nam się w stosunku do czegoś czego nie znamy i nie rozumiemy. Dlatego warto się zapoznać. To nie jest zaburzenie, to jest jest ich zestaw cech charakteru. Nie posiadają przy tym zdolności wglądu w siebie, więc co boli ich w nich samych zawsze przerzucają na inne osoby.

Być może zdziwię i zawiodę czytelników, ale osoby narcystyczne i psychopatyczne potrafią okazywać uczucia. Robią to nawet intensywniej i znacznie romantyczniej niż przeciętny partner. Miłość w wydaniu tych osób jest wręcz nieziemska i odnosisz wrażenie, że taka bliskość spotkała tylko was i czujesz, że nigdy nikt nie zastąpi Ci tego. To są najbardziej kochane, oddane osoby świata, które od początku relacji rzucą cały świat do twoich stóp dając Ci pewność, że tak już będzie zawsze.

Relacja od początku zdaje się być magiczna, połączenie szczególne i unikatowe i wszystko idzie w tempie błyskawicy. Zanim się obejrzysz jesteście małżeństwem, mieszkacie razem lub macie wspólne dziecko lub odwrotnie mimo obietnic o świetlanej przyszłości i pięknych słów czujesz okropny dysonans w życiu-kłamstwa, ochłodzenie itd.

No właśnie i im szybciej ty tę pewność posiadasz i wijesz wasze gniazdko, tym szybciej osoby takie odsłaniają swoją naturę.

Oni potrafią okazywać uczucia. Ale czy potrafią kochać? Posiadają deficyt uczuć, a więc nie czują strachu, empatii, miłości, wstydu, lęku. Deficyt to zubożenie w mniejszym lub większym stopniu ale nie zupełny brak co informacje w internecie też zupełnie zniekształcają. Tylko jednostki nie przejawiają żadnych uczuć i są oni niezwykle niebezpieczne, ponieważ mogą odebrać nawet komuś życie. Chcesz się upewnić czy twój przypadek je posiada? Robisz to na swoje własne ryzyko.

Uczucia, które Ci pokazują są wyuczone ponieważ nie posiadają oni dostępu do swojego serca i uczuć( jakże przykre musi być ich życie). Dorastali w otoczeniu innych, obserwowali, oglądali filmy. Dla nich życie jest swoistą grą i używają wszystkich uczuć jako dostępnych im zasobów, okazując ci je jako formę manipulacji twoim zachowaniem i odczuwaniem. Uważają, że grasz z nimi w tę grę, dlatego ta relacja będzie ciągłą przepychanką. Posiadają zwiększone zapotrzebowanie na ryzyko i silne emocje, bo tyle je umieją odczuć - złość, adrenalina, pożądanie, nienawiść. Ta gra im to zapewnia, dlatego dopóki są silne emocje lub twoje cierpienie będziesz w ich polu zainteresowania.

Z powodu braku dostępu do odczuwania codziennych uczuć łatwo im zrezygnować z miłości, ranić ciebie, podejmować ryzykowne zachowania, popaść w nędzę (lub zdobyć fortunę). Kiedy ty po kłótni będziesz dręczyć się myślami oni spokojnie poczekają na twój powrót i ukorzenie się, odpoczywając od swojej gry i gromadząc siły.

Ich natura nie polega na wywyższaniu siebie, jak błędnie podają media, bo to jest czynnik uboczny. Oni są odbierani często w otoczeniu jako osoby niezwykle miłe, ciepłe, skromne i usłużne. Dopiero w domu staja się inni. Tę “twarz” mają zarezerwowaną dla Ciebie. Jesteś ich “wybrańcem”, używają Ciebie aby podnieść swoje własne poczucie wartości. Stajesz się takim swoistym workiem treningowym, gdzie mogą odreagować wszystko i dzięki temu rosną w siłę. Ich natura każe im zdegradować ciebie. Tak, ciebie. To nie przypadek. Oni potrafią świetnie spełniać swoje role i nawet być świetnym przyjacielem (których nie mają wcale lub maja ich nielicznych), poprawnymi rodzicami (zwłaszcza w zapewnianiu o wielkiej miłości i na zewnątrz pokazując cudowny obrazem rodziny), ale jak raz odkryli, że spełniasz kryteria ofiary od tej pory będzie im to sprawiać niezwykła radość i z niekrytą rozkoszą będą oglądać twoje katusze i cierpienie.

Zaobserwowałam, że najczęściej posiadają oni jedną do kilku „wybrańców”, wykorzystując je do tworzenia swojego wizerunku w świecie jako swoistego alibi . Ofiary są zdezorientowane (najczęściej z powodu braku wiedzy o tym zjawisku ) i często zastraszone i na zewnątrz nie okazują swoich problemów. Tak oto tacy drapieżnicy tworzą otoczkę swojej idealności, wyjątkowości i wtopienia w środowisko.

To jest tak jakby nie posiadali oni swojej tożsamości a była ona elastyczna i mogła zmieniać się wraz ze zmianą okoliczności i otoczenia. Dlatego potrafią łatwo zmieniać zainteresowania, pracę, miejsce zamieszkania a nawet pasje.

Relacje z taką osobą mają specyficzne fazy, charakterystyczne dla każdego takiego związku:

Faza szczęścia i miłości
Faza niepokoju przechodząca w znęcanie się i wyładowanie
Faza chłodu emocjonalnego (kiedy ty naprawiasz siebie) i ponownego zbliżenia
Faza nawrotu miłości i szczęścia(często poprzez zbliżenie seksualne)
itd...itd...

Początkowo fazy mogą trwać w cyklu rocznym , półrocznym lub miesięcznym i stopniowo będą się skracać, aby przejść w cykl dzienny a nawet godzinny. Niestety będąc w tym cyklu często nie spostrzegasz jego prawidłowości i powtarzalności. Widzisz tylko, że jest między wami coraz gorzej i próbujesz to naprawić, często biorąc winę na siebie.

W waszym życiu rozgości się krytyka- zarówno całkiem jawna jak i ukryta pod przydomkiem“ drobna uwaga”. To zjawisko będzie się nasilać i dojdzie do tego, że wszystko będzie powodem krytyki. Nawet to co było fascynujące w tobie teraz stanie się wadą.

Będziesz mieć poczucie życia na huśtawce poprzez zmianę nastroju twojego partnera, który stanie się dla ciebie nieobliczalny. Będziesz żyć w oczekiwaniu na jego kolejny chłód lub wybuch. I zaczniesz “chodzić na paluszkach” mając coraz silniejsze wrażenie, że ty jesteś odpowiedzialny/a za jego zmianę nastroju.

Wasze życie będzie przypominać niekończące się dyskusje i wzajemną wojnę na argumenty , której nie da się zakończyć. Twoją głowę opętają myśli bez końca i stale będziesz się zastanawiać co jest nie tak. I ogarnie cie poczucie winy umiejętnie wmawianej ci przez partnera.

Możesz doświadczać aktów przemocy psychicznej jak: szarpanie, wyzwiska, bicie, ściskanie, opluwanie, popychanie, groźby pobicia lub zabicia siebie lub ciebie. Możesz być więziona/y, nadmiernie kontrolowany/a lub będzie ograniczony twój dostęp do pieniędzy(często twoich).

Będziesz nagminnie okłamywany, a za każdym razem, gdy udowodnisz to zauważysz szyderczy uśmiech. Oni nawet lubią być przyłapani i sprzedają wtedy na szybko jakiś „ suchy kawałek „.

Będziesz słyszeć na przemian jak jesteś ważny/a i jak zupełnie nic dla niego/niej nie znaczysz, zachęcające cie do walki o tej relacje i jego /jej uczucia. To ty musisz się wykazać.

Będą się starać wmówić, że z wami coś jest nie tak. Być może usłyszysz, że masz problemy z pamięcią. Przedstawią ci inne wspomnienie tego samego zdarzenia. Będą zachęcać do leczenia psychiatrycznego.

A kiedy będziesz wychodzić z waszych 4 ścian znów będziesz żyć z „najcudowniejszym” człowiekiem świata, który w otoczeniu będzie okazywał ci miłość jak na początku relacji, że znów zaczniesz wątpić w swój osąd sytuacji.

Osoby narcystyczne i psychopatyczne nie są tacy dla każdego. Dlatego trudno jest znaleźć zrozumienie i wsparcie u innych . Musisz polegać na swojej intuicji i miłości do siebie. To też bywa trudne, ponieważ on/ona poprzez swoje manipulacje sprawi, że zaczniesz wątpić sam w siebie.

Informacje podają, że to głównie mężczyźni są narcystami/psychopatami. Jest to błędna informacja. Często to również mężczyźni są ofiarami takiej przemocy. Jeszcze trudniej jest im mówić o tym i zrozumieć to zjawisko bo jako faceci próbują poradzić sobie sami.

W kolejnym artykule opisze manipulacje, którymi posługują się takie osoby. Jednak pamiętaj, ze zwykli ludzie tez nieraz używają manipulacji nieświadomie.

Mamy siłę, aby nie ulegać ich czarowi i manipulacjom. Gdy kochasz siebie nie ma możliwości na to, abyś mógł uwikłać się w takie relacje, ponieważ zawsze będziesz postępować według swoich uczuć i swego najwyższego dobra.

A więc “ nie taki diabeł straszny jak go malują” kiedy kochasz siebie. Kochanie siebie jest tarczą ochronną na całe zło. A więc masz takie osoby w otoczeniu lub napotkasz na nie wiedz, że gdy pokażesz miłość do siebie sami znikną z twojej przestrzeni lub ty odejdziesz z lekkością.

Warto wiedzieć kim są narcyści /psychopaci, aby zrezygnować z lęku i ze spokojem przejść obok nich obojętnie, kiedy pojawią się na naszej drodze.

Wystarczy kochać siebie.

Tekst: Joanna Bobel.

18.01.2020 20:06

<p>Nasza strona internetowa używa plik&oacute;w cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Więcej informacji w <a href="https://doktormilosc.pl/strona/polityka-prywatnosci,459">polityce prywatności.</a></p>

Akceptuję